ciekawe dwie pary czarnych ogników. To młoda generacja Fujimori. Przywołani przez ojca podchodzą nieśmiało. Chłopiec ma nie więcej jak pięć, dziewczynka chyba sześć lat. Podobne do taty w sposób absolutny.<br> Przez chwilę zastanawiam się, czy istotnie zawsze piękno musi być zwyciężane przez siłę, ale szybko porzucam temat koncentrując się na kulinariach. A więc najpierw suszi. Małe, zaokrąglone kostki ryżu, owinięte surową rybą, czasem wędzoną ośmiornicą, czasem zieloną wstążką mori. Gospodarz pokazuje na mori, na siebie i na parter domu, tłumaczy:<br> - Mi Fujimori lomori mori... - śmiejąc się z całego serca. Ma to oznaczać, iż on, pan Fujimori, w tym domu produkuje owe