do którego - według prokuratury - trafiała większość wyłudzonych pieniędzy. Samemu posłowi prokurator chce postawić zarzut wyłudzenia co najmniej 120 tys. zł. Ale łączne straty skarbu państwa mogą sięgać milionów złotych.<br>Według prokuratury należąca do &lt;name type="person"&gt;Kurpiewskiego&lt;/&gt; firma &lt;name type="org"&gt;AHU Kurpie&lt;/&gt; wyłudzała pieniądze za organizowanie &lt;q&gt;"szkoleń w zakresie zarządzania przedsiębiorstwami"&lt;/&gt;. Uczestników - drobnych przedsiębiorców i kupców - zapewniano, że kurs jest bezpłatny, ale po jego zakończeniu proszono o wystawienie faktur, które później posłużyły do uzyskiwania od podlegającej &lt;name type="org"&gt;Ministerstwu Gospodarki&lt;/&gt; &lt;name type="org"&gt;Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości&lt;/&gt; zwrotu rzekomo poniesionych kosztów.<br>Kursy odbywały się m.in. w byłej siedzibie &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Ostrowi Mazowieckiej&lt;/&gt; oraz w siedzibie &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Ostrołęce&lt;/&gt;. Świadkowie twierdzą