Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
spotkania tylko we dwoje?
L.R.: Mentalnie jestem indywidualistą, a indywidualista jest skazany na współzawodnictwo. I skazany na samotność. Praca zajmuje 80% mojego czasu. Właściwie brakuje mi siły na układanie sobie prywatnego życia. Nie cierpię jednak z tego powodu. Wiem, że najpierw muszę coś w życiu osiągnąć, żeby potem odcinać kupony. Każdego dnia buduję swoją niezależność. Zdaję sobie jednak sprawę, że w życiu człowieka najważniejsza jest miłość i przyjaźń. O moją przyjaźń parę razy walczyłam - bez skutku. A miłość? Życie bardzo mnie hartuje. Kiedy spotykam mężczyznę, z którym chcę być, zauważam, że tak naprawdę relacje damsko-męskie są jedną wielką grą
spotkania tylko we dwoje?<br>L.R.: Mentalnie jestem indywidualistą, a indywidualista jest skazany na współzawodnictwo. I skazany na samotność. Praca zajmuje 80% mojego czasu. Właściwie brakuje mi siły na układanie sobie prywatnego życia. Nie cierpię jednak z tego powodu. Wiem, że najpierw muszę coś w życiu osiągnąć, żeby potem odcinać kupony. Każdego dnia buduję swoją niezależność. Zdaję sobie jednak sprawę, że w życiu człowieka najważniejsza jest miłość i przyjaźń. O moją przyjaźń parę razy walczyłam - bez skutku. A miłość? Życie bardzo mnie hartuje. Kiedy spotykam mężczyznę, z którym chcę być, zauważam, że tak naprawdę relacje damsko-męskie są jedną wielką grą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego