Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Nagi sad
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1967
w
dzikim bzie siedziała. Dziwna to była kura. Zawsze gdzieś ginęła przed
nocą. Inne kury wracały przykładnie ze zmierzchem, tylko po tę jedną
musiała matka chodzić do sadu, nad rzekę, po nocy chodzić, bo sama
nigdy nie wróciła. Pewnie i teraz zginęła, bo gdzie by matka mogła
pójść. Dziwna jakaś kura albo się już tak przyzwyczaiła, że jak nie
wyjdzie matka po nią, to i nie wie, czy wracać pora, czy nie. Dnia nie
zna ani nocy, tylko jedną matkę. Po matce poznaje, że to już noc.
- Głupia taka kura, co nocy nie poznaje. Ale może pomór przyjdzie,
jak tamtego lata
w<br>dzikim bzie siedziała. Dziwna to była kura. Zawsze gdzieś ginęła przed<br>nocą. Inne kury wracały przykładnie ze zmierzchem, tylko po tę jedną<br>musiała matka chodzić do sadu, nad rzekę, po nocy chodzić, bo sama<br>nigdy nie wróciła. Pewnie i teraz zginęła, bo gdzie by matka mogła<br>pójść. Dziwna jakaś kura albo się już tak przyzwyczaiła, że jak nie<br>wyjdzie matka po nią, to i nie wie, czy wracać pora, czy nie. Dnia nie<br>zna ani nocy, tylko jedną matkę. Po matce poznaje, że to już noc.<br> - Głupia taka kura, co nocy nie poznaje. Ale może pomór przyjdzie,<br>jak tamtego lata
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego