Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
napisał o domu, firmie, samochodach i że jestem rozwiedziony i szukam kogoś na stałe, a głównie chodzi mi o seks i chętnie bym utrzymywał jakąś panią w średnim wieku, żeby sobie "troszkę pociupciać". Dokładnie tak: pociupciać, ja w życiu nie użyłem takiego słowa. I że nie interesują mnie jakieś młodociane kurewki, chodzi o układ na stałe. Że dzięki mnie pozbędą się trosk materialnych i dzieciom, jeśli mają, też coś kapnie. A w drugim liście to już szedł na całość.
- A co z podpisem?
- No właśnie. Listy były napisane na komputerze. Nie różniły się ani słowem. A pod spodem był mój podpis
napisał o domu, firmie, samochodach i że jestem rozwiedziony i szukam kogoś na stałe, a głównie chodzi mi o seks i chętnie bym utrzymywał jakąś panią w średnim wieku, żeby sobie "troszkę pociupciać". Dokładnie tak: pociupciać, ja w życiu nie użyłem takiego słowa. I że nie interesują mnie jakieś młodociane kurewki, chodzi o układ na stałe. Że dzięki mnie pozbędą się trosk materialnych i dzieciom, jeśli mają, też coś kapnie. A w drugim liście to już szedł na całość.<br>- A co z podpisem?<br>- No właśnie. Listy były napisane na komputerze. Nie różniły się ani słowem. A pod spodem był mój podpis
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego