Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewska Hanna
Tytuł: Tego lata, w Zawrociu
Rok: 1998
ale dobrze zabezpieczony i całkiem sprawny, jak stwierdził Jóźwiak po dokładnym przeglądzie. Od razu poczułam do tego samochodu sentyment. Wypróbowałam go na polnej drodze. Na razie nie mogłam się nim poruszać gdzie indziej - umiałam wprawdzie prowadzić, ale nie miałam prawa jazdy. Mogłam wrócić nim do miasta tylko wtedy, gdy skończę kurs.
Tak chyba musiało być. To był najlepszy moment, by wyjść poza zaklęty krąg Zawrocia. Na niebie lekko płynęły pierzaste obłoki, a ja siedziałam obok ponurego faceta, który widząc, że radzę sobie z samochodem, palił papierosa za papierosem i z rzadka tylko robił jakieś mało uprzejme uwagi.
Na początku kurczowo trzymałam
ale dobrze zabezpieczony i całkiem sprawny, jak stwierdził Jóźwiak po dokładnym przeglądzie. Od razu poczułam do tego samochodu sentyment. Wypróbowałam go na polnej drodze. Na razie nie mogłam się nim poruszać gdzie indziej - umiałam wprawdzie prowadzić, ale nie miałam prawa jazdy. Mogłam wrócić nim do miasta tylko wtedy, gdy skończę kurs.<br>Tak chyba musiało być. To był najlepszy moment, by wyjść poza zaklęty krąg Zawrocia. Na niebie lekko płynęły pierzaste obłoki, a ja siedziałam obok ponurego faceta, który widząc, że radzę sobie z samochodem, palił papierosa za papierosem i z rzadka tylko robił jakieś mało uprzejme uwagi.<br>Na początku kurczowo trzymałam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego