Borghese, któremu przyglądaliśmy się, trzymając się za ręce? Myślę o Tobie, wciąż myślę. Myślałem o Tobie zawsze. Twoje oczy miałem przed sobą, gdy badałem polskich bandytów, piersi twoje całowałem, gdy odprowadzałem transport do Westerborku.<br>Hej, pola, pola zielone! Czy Ty masz stale w uszach melancholijne harmonie Tristana? Wyobraź sobie, że kurtyna idzie w górę na scenie jakiegoś Burgtheater. Kennst du das Land? <br>Twój kochający A.<br><br>Patrząc w przyszłość (ha! jak można patrzyć w przyszłość?), wyobrażamy sobie po prostu SZCZĘŚCIE (lub NIESZCZĘŚCIE) pisane dużymi kulfonami. Koncept, abstrakcja. A przecież szczęście nie istnieje oddzielnie, samodzielnie. Szczęście nie jest szczęściem, jest Hermannem malującym obraz