Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
Ależ oczywiście. Szkoda tylko, że my sami nie możemy być automatami. Po posiedzeniu weźmiemy tę małpę ze sobą.
Wskazuje Księżnę, której nogi widać tylko pod płachtą
TOWARZYSZ X
przeciąga się i ziewa
Dobrze - możemy razem. Muszę mieć jakąś detantę - odprężenie. Przepracowałem się ostatnio na glanc.
Nagłe jak piorun spadnięcie żelaznej kurtyny
GŁOS STRASZLIWY

Trzeba mieć duży takt,
By skończyć trzeci akt.
To nie złudzenie - to fakt.


Koniec aktu trzeciego i ostatniego
Ależ oczywiście. Szkoda tylko, że my sami nie możemy być automatami. Po posiedzeniu weźmiemy tę małpę ze sobą.<br> Wskazuje Księżnę, której nogi widać tylko pod płachtą<br> TOWARZYSZ X<br> przeciąga się i ziewa<br>Dobrze - możemy razem. Muszę mieć jakąś detantę - odprężenie. Przepracowałem się ostatnio na glanc.<br> Nagłe jak piorun spadnięcie żelaznej kurtyny<br> GŁOS STRASZLIWY<br><br> Trzeba mieć duży takt,<br> By skończyć trzeci akt.<br> To nie złudzenie - to fakt.<br><br><br> Koniec aktu trzeciego i ostatniego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego