którą chcesz robić, być w tym wyjebistym specjalistą na całe życie, to, kurczę, to nie ma sensu robić doktoratu. A jeżeli chce się <orig>przebranżawiać</>, czy jakoś rozszerzać, czy tu uzupełniać, żeby się dostosowywać do sytuacji w firmie, no to, kurcze, chyba lepiej wziąć drugie studia i jakoś tak nie wiem, kurwa, zastanawiam się nad tym. </> <br><who3> <overlap><gap> </> </><br><who1> Wiesz, trochę może i tak. Ja tez wychodzę z tego założenia, kurde, twierdzę, że najpierw gdzieś się muszę usadowić... </><br><who2> No. </><br><who1> ...I mieć perspektywę przynajmniej na jakieś dziesięć lat. </><br><who2> <vocal desc="Uhm"> I do tego się dostosowywać, tak? </><br><who1> Ale zrobić sobie z tego podyplomowe studia, a potem na tej bazie