Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
był zresztą na wszystkie nastroje i gdy tylko coś się
niedobrego zdarzyło, popadał od razu w osowiałość, nie wychodził z
budy, a na miskę z żarciem, którą mu przynosiłem, bo mnie przypadła ta
rola, patrzył z obojętnością. Nie szczekał wtedy na nikogo, choćby ktoś
obcy wszedł w obejście, a już kury, gęsi, kaczki mogły mu po nosie
jeździć. Nie wył też po nocach, choćby księżyc był jak bania, a nawet
gdy miał ktoś umrzeć we wsi. A spuściło go się z łańcucha, to nie gonił
na wieś, lecz przychodził do chałupy, kładł się pod stołem i leżał,
nieczuły na najbardziej pieszczotliwe
był zresztą na wszystkie nastroje i gdy tylko coś się<br>niedobrego zdarzyło, popadał od razu w osowiałość, nie wychodził z<br>budy, a na miskę z żarciem, którą mu przynosiłem, bo mnie przypadła ta<br>rola, patrzył z obojętnością. Nie szczekał wtedy na nikogo, choćby ktoś<br>obcy wszedł w obejście, a już kury, gęsi, kaczki mogły mu po nosie<br>jeździć. Nie wył też po nocach, choćby księżyc był jak bania, a nawet<br>gdy miał ktoś umrzeć we wsi. A spuściło go się z łańcucha, to nie gonił<br>na wieś, lecz przychodził do chałupy, kładł się pod stołem i leżał,<br>nieczuły na najbardziej pieszczotliwe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego