Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
mi pociecha; nieśmiertelny, ale nie nietykalny. Zewnętrze? Nawet wiem o nim mało.
Zdążyłem podjąć dwie decyzje - natychmiastowego oddalenia się od heksagonu i odprawienia modłów dla uzyskania od Allaha wizji-rady - gdy z Bramy za moimi plecami wynurzył się jakiś człowiek, wyczułem to przez zawirowanie powietrza.
Błysnęła mi - i zaraz zgasła - kwaśna myśl o Llamecie; lecz chociaż istotnie odradzał się on w tym ciągu, w wysokim świecie pełnym obozów koncentracyjnych, co wiedziałem od Klary - to i tak w żaden sposób nie zdołałby wrócić tak szybko. Więc kto? Santana?
Odskoczyłem w bok, obróciłem się; ręka na głowicy miecza.
Ale to nie był Czarny
mi pociecha; nieśmiertelny, ale nie nietykalny. Zewnętrze? Nawet wiem o nim mało.<br>Zdążyłem podjąć dwie decyzje - natychmiastowego oddalenia się od heksagonu i odprawienia modłów dla uzyskania od Allaha wizji-rady - gdy z Bramy za moimi plecami wynurzył się jakiś człowiek, wyczułem to przez zawirowanie powietrza.<br>Błysnęła mi - i zaraz zgasła - kwaśna myśl o Llamecie; lecz chociaż istotnie odradzał się on w tym ciągu, w wysokim świecie pełnym obozów koncentracyjnych, co wiedziałem od Klary - to i tak w żaden sposób nie zdołałby wrócić tak szybko. Więc kto? Santana?<br>Odskoczyłem w bok, obróciłem się; ręka na głowicy miecza.<br>Ale to nie był Czarny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego