Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
profesora Mairrou z Sorbony.
W dziekanacie wyznaczam terminy egzaminów poprawkowych.
Potem odwiedzam kwiaciarnię.
Na adres Maternów wysyłam dziś aż dwa bukiety. Jeden anonimowy - dla Pięknej. Drugi z liścikiem do Franka: "Drogi! Dziękuję za poparcie u Mrawińskiego. Dużo się nauczyłem, jeszcze więcej - zrozumiałem. Twój J. R.".
Tak więc z dwóch różnych kwiaciarni wysyłam wpierw snop herbacianych róż, potem na pół wiejską skromną wiązankę dla Franka.
Piękna zawsze lubiła róże, mnie zaś udało się trafić na pyszną odmianę rosa thea hybrida - o zjadliwych wprawdzie kolcach i ostro piłkowanych liściach z przylistkami, ale o pąkach urody nie spotykanej, gotujących się dopiero do rozkwitu a
profesora Mairrou z Sorbony.<br>W dziekanacie wyznaczam terminy egzaminów poprawkowych.<br>Potem odwiedzam kwiaciarnię.<br>Na adres Maternów wysyłam dziś aż dwa bukiety. Jeden anonimowy - dla Pięknej. Drugi z liścikiem do Franka: "Drogi! Dziękuję za poparcie u Mrawińskiego. Dużo się nauczyłem, jeszcze więcej - zrozumiałem. Twój J. R.".<br>Tak więc z dwóch różnych kwiaciarni wysyłam wpierw snop herbacianych róż, potem na pół wiejską skromną wiązankę dla Franka.<br>Piękna zawsze lubiła róże, mnie zaś udało się trafić na pyszną odmianę rosa thea hybrida - o zjadliwych wprawdzie kolcach i ostro piłkowanych liściach z przylistkami, ale o pąkach urody nie spotykanej, gotujących się dopiero do rozkwitu a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego