Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 771
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1960
niemowlę w poduszce na jej biurku. Druga niewiasta szybko posadziła na krzesełku chłopczyka, który przyglądał się wszystkiemu bez specjalnego zdziwienia. Następnie obie w niebywałym tempie opuściły biura kwaterunku, zanim Zofia N. Zdołała wydobyć z siebie głos.
Po chwili w Wydziale Kwaterunkowym zapanowało kompletne zamieszanie. Niemowlę gwałtownie pozbawione ramion matki głośno kwiliło. Zaczął też płakać i wołać matki starszy chłopczyk. Urzędnicy i interesanci przystąpili do uspokajania rozpłakanych dzieci przy czym zdołali się z nimi tak zaprzyjaźnić, że praca w Wydziale Kwaterunkowym przebiegała do końca dnia bez żadnych zakłóceń. Woźny puścił się tymczasem w pogoń za uciekinierkami, jednak bez rezultatów. Wówczas zawiadomiono komisariat
niemowlę w poduszce na jej biurku. Druga niewiasta szybko posadziła na krzesełku chłopczyka, który przyglądał się wszystkiemu bez specjalnego zdziwienia. Następnie obie w niebywałym tempie opuściły biura kwaterunku, zanim Zofia N. Zdołała wydobyć z siebie głos.<br>Po chwili w Wydziale Kwaterunkowym zapanowało kompletne zamieszanie. Niemowlę gwałtownie pozbawione ramion matki głośno kwiliło. Zaczął też płakać i wołać matki starszy chłopczyk. Urzędnicy i interesanci przystąpili do uspokajania rozpłakanych dzieci przy czym zdołali się z nimi tak zaprzyjaźnić, że praca w Wydziale Kwaterunkowym przebiegała do końca dnia bez żadnych zakłóceń. Woźny puścił się tymczasem w pogoń za uciekinierkami, jednak bez rezultatów. Wówczas zawiadomiono komisariat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego