Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
rozumiem też królewicza. Tyle w nim energii, radości, ciekawości. Trudno mu żyć życiem, w którym jest tak dużo nakazów i zakazów. Król tego nie rozumie - ściszył głos - nie może zrozumieć. Pamiętam, gdy król był mały... Najbardziej cieszyło go, gdy mógł spędzać czas w bibliotece. Nie lubił ruchu... Nie cieszyły go kwitnące kwiaty. Wolał o nich czytać niż je oglądać. A z królewiczem jest odwrotnie. Znam kogoś, kto mówił, że widział, jak królewicz przeleciał nad najwyższym szczytem Wielkich Gór.
- Ooo! - jęknęła Hiacynta na poły z zachwytem, na poły z niedowierzaniem.
- Dość o troskach trapiących me smocze serce. Co cię, Hiacynto, tu sprowadza
rozumiem też królewicza. Tyle w nim energii, radości, ciekawości. Trudno mu żyć życiem, w którym jest tak dużo nakazów i zakazów. Król tego nie rozumie - ściszył głos - nie może zrozumieć. Pamiętam, gdy król był mały... Najbardziej cieszyło go, gdy mógł spędzać czas w bibliotece. Nie lubił ruchu... Nie cieszyły go kwitnące kwiaty. Wolał o nich czytać niż je oglądać. A z królewiczem jest odwrotnie. Znam kogoś, kto mówił, że widział, jak królewicz przeleciał nad najwyższym szczytem Wielkich Gór.<br>- Ooo! - jęknęła Hiacynta na poły z zachwytem, na poły z niedowierzaniem.<br>- Dość o troskach trapiących me smocze serce. Co cię, Hiacynto, tu sprowadza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego