Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
cel nieistnienia i miejsce - niebytu.

Więc - choć ktoś go do mgławic i dróg mlecznych przykuł -
On, wstrząsając łańcuchy przeznaczeń bez treści -
Śnił, że w drogę wyrusza, jak rdzawy wehikuł,
Zbłąkany w złotym wnętrzu zamierzchłej powieści.


WROGOWIE

Tam na zielonym dąb szumi dolińcu,
A pod tym dębem - półskrzyniec ze złota,
A łabędź biały śpi w złotym półskrzyńcu,
A w jego dziobie - igła się migota,
A na jej ostrzu - wroga mego życie.
Leżę pod dębem. Dąb szumi obficie.

Dość mi przyłamać ostrze od niechcenia,
A śmierć swym wichrem w proch nędzny go utrze!
Wśród dębowego namyślam się cienia,
Czy dziś - czy jutro - czy
cel nieistnienia i miejsce - niebytu.<br><br>Więc - choć ktoś go do mgławic i dróg mlecznych przykuł -<br>On, wstrząsając łańcuchy przeznaczeń bez treści -<br>Śnił, że w drogę wyrusza, jak rdzawy wehikuł,<br>Zbłąkany w złotym wnętrzu zamierzchłej powieści.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;WROGOWIE&lt;/&gt;<br><br>Tam na zielonym dąb szumi dolińcu,<br>A pod tym dębem - półskrzyniec ze złota,<br>A łabędź biały śpi w złotym półskrzyńcu,<br>A w jego dziobie - igła się migota,<br>A na jej ostrzu - wroga mego życie.<br>Leżę pod dębem. Dąb szumi obficie.<br><br>Dość mi przyłamać ostrze od niechcenia,<br>A śmierć swym wichrem w proch nędzny go utrze!<br>Wśród dębowego namyślam się cienia,<br>Czy dziś - czy jutro - czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego