porażki, jaką mu powszechnie wróżono. Przedmiotem głosowania miała być ustawa o szkolnictwie wyższym, przewidująca między innymi - to jej najbardziej kontrowersyjny punkt - podniesienie pułapu opłat za studia z tysiąca do trzech tysięcy funtów rocznie.&lt;/&gt;<br>W szeregach przeciwników ustawy w łonie &lt;name type="org"&gt;Partii Pracy&lt;/&gt; nieoczekiwanie nastąpił znaczący wyłom. &lt;name type="person"&gt;Nick Brown&lt;/&gt;, jeden z przywódców laburzystowskiej frondy, zapowiedział, że poprze projekt rządowy. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Ustępstwa, jakie rząd poczynił w tej sprawie, są zadowalające&lt;/&gt;&lt;/&gt; - stwierdził na internetowej stronie dziennika &lt;name type="tit"&gt;"Guardian"&lt;/&gt; (owe ustępstwa to według niego obietnica zbadania, jak wyższe czesne odbije się na sytuacji studentów z rodzin o średnich dochodach). Minister oświaty &lt;name type="person"&gt;Charles Clarke&lt;/&gt; na tej samej stronie apelował