Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
Anglii i następnie odwiedzał nas w Waszyngtonie, a nawet wizyty te przyczyniły się do jego małżeństwa z naszą znajomą. W domu Święcickich w Yorku znalazła też schronienie moja rodzina podczas mojego długiego z nią rozstania z powodów wizowych.
Dobrze mieć takiego kolegę szkolnego. Solidny, dobry i rozumny, musiał być nie lada nabytkiem dla firmy mechanicznej w Yorku, która szybko się poznała na nim i dla której przepracował kilka dziesiątków lat, aż do emerytury. Z mojej klasy w Wilnie najpierw był w Ameryce tylko on, ale później zjechał z Anglii Staś Kownacki, i kiedy przyjechałem do Berkeley w 1960 roku, mieszkał o
Anglii i następnie odwiedzał nas w Waszyngtonie, a nawet wizyty te przyczyniły się do jego małżeństwa z naszą znajomą. W domu Święcickich w Yorku znalazła też schronienie moja rodzina podczas mojego długiego z nią rozstania z powodów wizowych.<br> Dobrze mieć takiego kolegę szkolnego. Solidny, dobry i rozumny, musiał być nie lada nabytkiem dla firmy mechanicznej w Yorku, która szybko się poznała na nim i dla której przepracował kilka dziesiątków lat, aż do emerytury. Z mojej klasy w Wilnie najpierw był w Ameryce tylko on, ale później zjechał z Anglii Staś Kownacki, i kiedy przyjechałem do Berkeley w 1960 roku, mieszkał o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego