Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
i kawowym berecie, układała pudełka w szufladzie. Zapaliwszy papierosa spojrzał na nią: - Jak pani tu może wytrzymać, tu zimno jak w psiarni .
Dziewczyna uśmiechnęła się blado: - Mnie wcale nie zimno.
Było mu żal tej dziewczyny. "Taka mała i skromna i zawsze smutna, a przecież, gdy się jej dobrze przypatrzyć, to ładna. Właśnie ta skromność ją przysłania. Jeśli się ożenię, to tylko z taką. Hy... co by ona powiedziała, gdybym jej zaproponował... Nie znamy się, ale to przecież wszystko jedno, bo i ci, co się przed ślubem lata całe znają, po ślubie doznają rozczarowań. Mieszkanie, kuchenka, żona, dziecko, pieluchy, oszczędność, nudne wieczory
i kawowym berecie, układała pudełka w szufladzie. Zapaliwszy papierosa spojrzał na nią: - Jak pani tu może wytrzymać, tu zimno jak w psiarni &lt;page nr=219&gt;.<br>Dziewczyna uśmiechnęła się blado: - Mnie wcale nie zimno.<br>Było mu żal tej dziewczyny. "Taka mała i skromna i zawsze smutna, a przecież, gdy się jej dobrze przypatrzyć, to ładna. Właśnie ta skromność ją przysłania. Jeśli się ożenię, to tylko z taką. Hy... co by ona powiedziała, gdybym jej zaproponował... Nie znamy się, ale to przecież wszystko jedno, bo i ci, co się przed ślubem lata całe znają, po ślubie doznają rozczarowań. Mieszkanie, kuchenka, żona, dziecko, pieluchy, oszczędność, nudne wieczory
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego