Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
nadmorskich miejscowości mieli do czynienia z apokalipsą. - Nagle wielka fala zaatakowała plażę. Wszystko działo się błyskawicznie. Woda pojawiła się pod drzwiami naszego hotelu, a kilka sekund później zakrywała już okna. Wypłynęliśmy z budynku, torując sobie drogę wśród unoszących się na wodzie stolików restauracyjnych. Woda uniosła nas kilkaset metrów w głąb lądu, próbowaliśmy się chwytać drzew, ale te po chwili miały już wyrwane korzenie. W końcu złapałem się słupa i tak przetrwałem. Nie wszystkim się to udało - opowiadał współpracownik Roland Buerk z Unawatuny na południowo-zachodnim wybrzeżu Sri Lanki. Prezydent tego kraju, Chandrika Bandaranaike, ogłosiła stan klęski żywiołowej.

Przez kilka godzin niepewny
nadmorskich miejscowości mieli do czynienia z apokalipsą. - Nagle wielka fala zaatakowała plażę. Wszystko działo się błyskawicznie. Woda pojawiła się pod drzwiami naszego hotelu, a kilka sekund później zakrywała już okna. Wypłynęliśmy z budynku, torując sobie drogę wśród unoszących się na wodzie stolików restauracyjnych. Woda uniosła nas kilkaset metrów w głąb lądu, próbowaliśmy się chwytać drzew, ale te po chwili miały już wyrwane korzenie. W końcu złapałem się słupa i tak przetrwałem. Nie wszystkim się to udało - opowiadał współpracownik &lt;gap&gt; &lt;name type="person"&gt;Roland Buerk&lt;/&gt; z &lt;name type="place"&gt;Unawatuny&lt;/&gt; na południowo-zachodnim wybrzeżu &lt;name type="place"&gt;Sri Lanki&lt;/&gt;. Prezydent tego kraju, &lt;name type="person"&gt;Chandrika Bandaranaike&lt;/&gt;, ogłosiła stan klęski żywiołowej.<br><br>Przez kilka godzin niepewny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego