Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
kasjerka.
- Zaraz, zaraz... - i nagle, jak gdyby sobie przypomniał coś ważnego, pobiegł na rewir .
Gdy wrócił, literatka i bloczek były już podniesione.
- Proszę jeszcze jedną sodową - zamówił wybijając bloczek. Ale nikt się nie ruszył.
- Proszę jeszcze jedną sodową - powtórzył bezdźwięcznie aaa... jest...
Oczywiście, panna Hela dawno już postawiła ją na ladzie. Zgniewało go to. W ogóle gniewało go, że jest zbyt przytomna, że wszystko widzi, wszystko wie, że patrzy i uśmiecha się, jak gdyby chciała podkreślić tym swoje zwycięstwo nad nim. Poważniała tylko wówczas, gdy stary Pancer był w pobliżu, ale wówczas i Roman dusił w sobie wszelkie uczucia, by pokazać
kasjerka.<br>- Zaraz, zaraz... - i nagle, jak gdyby sobie przypomniał coś ważnego, pobiegł na rewir &lt;page nr=212&gt;.<br>Gdy wrócił, literatka i bloczek były już podniesione.<br>- Proszę jeszcze jedną sodową - zamówił wybijając bloczek. Ale nikt się nie ruszył.<br>- Proszę jeszcze jedną sodową - powtórzył bezdźwięcznie aaa... jest...<br>Oczywiście, panna Hela dawno już postawiła ją na ladzie. Zgniewało go to. W ogóle gniewało go, że jest zbyt przytomna, że wszystko widzi, wszystko wie, że patrzy i uśmiecha się, jak gdyby chciała podkreślić tym swoje zwycięstwo nad nim. Poważniała tylko wówczas, gdy stary Pancer był w pobliżu, ale wówczas i Roman dusił w sobie wszelkie uczucia, by pokazać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego