Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
nie wracał w pamięci. Żadnych wspomnień o chłopcu jedzącym Boga!
- Teraz to ja się nie zgubię, teraz to ja ciebie poszukam, cwaniaczku. Propozycja aktualna? Ano zobaczymy!
Rydzyk-fidzyk - kości zostały rzucone. Wiedział, że w razie niepomyślnego rozwoju sytuacji nie zaszkodzi mieć coś pod ręką, ale w tych sprawach był kompletnym laikiem. Dziwne uczucie - szukać, pośród domowych sprzętów, narzędzia, którym być może zabije się... no kogo, no właśnie, kogo? Szatana, jego przydupasa czy zwykłego natrętnego ćpuna? Jeśli Szatan - niech się dzieje, co chce. Pewnie, że się zmutuje, ale przez kilka dni będzie przynajmniej spokój. Jeśli ćpun - tylko go nastraszy. Fatalne ryzyko, ale
nie wracał w pamięci. Żadnych wspomnień o chłopcu jedzącym Boga!<br>- Teraz to ja się nie zgubię, teraz to ja ciebie poszukam, cwaniaczku. Propozycja aktualna? Ano zobaczymy!<br>Rydzyk-fidzyk - kości zostały rzucone. Wiedział, że w razie niepomyślnego rozwoju sytuacji nie zaszkodzi mieć coś pod ręką, ale w tych sprawach był kompletnym laikiem. Dziwne uczucie - szukać, pośród domowych sprzętów, narzędzia, którym być może zabije się... no kogo, no właśnie, kogo? Szatana, jego przydupasa czy zwykłego natrętnego ćpuna? Jeśli Szatan - niech się dzieje, co chce. Pewnie, że się zmutuje, ale przez kilka dni będzie przynajmniej spokój. Jeśli ćpun - tylko go nastraszy. Fatalne ryzyko, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego