natomiast rozdają za darmo, ze sporym limitem rozmów, telefony politykom i biznesmenom (niestety, również dziennikarzom), oferują <orig>superusługi</> (połączenie z Internetem) po promocyjnych cenach. A wszystko to bez kolejki, preferencyjnie, na specjalnych warunkach.<br><br><tit>Niechciani ludzie z ulicy</><br><br>Oprócz spraw czysto materialnych liczy się jeszcze pozycja towarzyska, ulokowanie w mało czytelnej dla laików, ale oczywistej dla wtajemniczonych, sieci miejsc i wydarzeń. Coraz więcej klubów, ekskluzywnych pubów i dyskotek zamyka drzwi przed przypadkowymi klientami. Te najbardziej snobistyczne nigdzie się nie ogłaszają, za to co tydzień rozsyłają na prywatne adresy zaproszenia. W wielu miejscach obowiązują karty wstępu w określone dni lub przez okrągły tydzień. Najbardziej