ziścić. Kocham je, gdyż dzięki nim spełniają się niektóre moje męskie pragnienia. Nie tłumaczę zatem silnym kobietom, że ich wypowiedzi sprzeczne są z naturą, a dzieworództwo występuje jedynie u płazińcow, obleńców i skorupiaków. Ba, idę w mej perfidii jeszcze dalej i przyznaję samowystarczalnym dziewczynom rację, żem jak każdy inny facet łajdak, łobuz i pijak, który tylko czyha na to, aby skrzywdzić jakąś sierotkę lub wdowę. Czynię to oczywiście nie z przekonania, lecz dla świętego spokoju i z zimnej kalkulacji. Mam w tym bowiem swój własny, szowinistyczny interes. Po pierwsze, wiem, że ataki na mężczyzn to nic nowego i obrażanie nas to