Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
oblicza. Jedno, oficjalne, z walką, która toczy się w obecności straży miejskiej, policji i sądu. I drugie, nieoficjalne, z walką na tyłach frontu, o zmroku, w nocy, potajemnie. Kaziński twierdzi, że od kiedy zaczął fotografować zaparkowane na Zakręcie samochody, nieznani sprawcy kilka razy przebili mu w mustangu opony i porysowali lakier. A odkąd wydał walkę psim kupom, sąsiedzi rzucają odchodami w jego dom i na podjazd przed willą. Właśnie dlatego dwa lata temu zamontował przed domem kamerę.
Sąsiedzi kontratakują. Skarżą się, że Kaziński jest agresywny, potrafi obrzucić wyzwiskami, rwie się do bicia za byle co.
W listopadzie 2004 roku zakończyła się
oblicza. Jedno, oficjalne, z walką, która toczy się w obecności straży miejskiej, policji i sądu. I drugie, nieoficjalne, z walką na tyłach frontu, o zmroku, w nocy, potajemnie. Kaziński twierdzi, że od kiedy zaczął fotografować zaparkowane na Zakręcie samochody, nieznani sprawcy kilka razy przebili mu w mustangu opony i porysowali lakier. A odkąd wydał walkę psim kupom, sąsiedzi rzucają odchodami w jego dom i na podjazd przed willą. Właśnie dlatego dwa lata temu zamontował przed domem kamerę. <br>Sąsiedzi kontratakują. Skarżą się, że Kaziński jest agresywny, potrafi obrzucić wyzwiskami, rwie się do bicia za byle co. <br>W listopadzie 2004 roku zakończyła się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego