Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
się płaskie (nie w sensie faktury ani perspektywy, ale treści). Były teraz puste, pozbawione tego niespokojnego piękna i dziwności, które są istotą sztuki prawdziwej. Co ja mówię: sztuki prawdziwej? Nie ma przecież sztuki nieprawdziwej! Więc po pewnym czasie Z. doszedł do tego, że zaczął uprawiać coś, co podobne było do lakierowania drzwi i okien. Jeśli nie było całkiem tym samym, to tylko dlatego, że Z. uprawiał wciąż malarstwo sztalugowe. W roku 1936 i 1937 zapanował terror. Stalin rozprawiał się ze swoimi jawnymi, skrytymi, a w końcu urojonymi przeciwnikami. Aresztowano miliony ludzi, setki tysięcy wyprawiano na tamten świat, w najlepszym razie do
się płaskie (nie w sensie faktury ani perspektywy, ale treści). Były teraz puste, pozbawione tego niespokojnego piękna i dziwności, które są istotą sztuki prawdziwej. Co ja mówię: sztuki prawdziwej? Nie ma przecież sztuki nieprawdziwej! Więc po pewnym czasie Z. doszedł do tego, że zaczął uprawiać coś, co podobne było do lakierowania drzwi i okien. Jeśli nie było całkiem tym samym, to tylko dlatego, że Z. uprawiał wciąż malarstwo sztalugowe. W roku 1936 i 1937 zapanował terror. Stalin rozprawiał się ze swoimi jawnymi, skrytymi, a w końcu urojonymi przeciwnikami. Aresztowano miliony ludzi, setki tysięcy wyprawiano na tamten świat, w najlepszym razie do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego