Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Wojciechowi Pasiecznemu do tego stopnia, że wezwany do wypadku potrafi konsumować kanapki obok zwłok przykrytych czarnym workiem. Gorzej znosi jednak zawiadamianie rodzin zabitych. Z okazji długich weekendów podinspektor powtarza w telewizyjnych wiadomościach mantrę: kierowcy nie przejmują się ograniczeniami ani przepisami, wymuszają pierwszeństwo, jeżdżą pijani.
Kierowcy, wylicza Pasieczny, nie boją się łamać przepisów, ponieważ w większości przypadków nie zostaną za nie ukarani. Patroli drogowych oraz fotoradarów stoi na co dzień niezwykle mało. Nie ma ich kto obsługiwać. A w rodaka posadzonego za kółkiem wstępują najgorsze instynkty. - Polak nie ma poszanowania dla życia - uważa Pasieczny. - Oraz świadomości, że samochód może być takim samym
Wojciechowi Pasiecznemu do tego stopnia, że wezwany do wypadku potrafi konsumować kanapki obok zwłok przykrytych czarnym workiem. Gorzej znosi jednak zawiadamianie rodzin zabitych. Z okazji długich weekendów podinspektor powtarza w telewizyjnych wiadomościach mantrę: kierowcy nie przejmują się ograniczeniami ani przepisami, wymuszają pierwszeństwo, jeżdżą pijani.<br>Kierowcy, wylicza Pasieczny, nie boją się łamać przepisów, ponieważ w większości przypadków nie zostaną za nie ukarani. Patroli drogowych oraz fotoradarów stoi na co dzień niezwykle mało. Nie ma ich kto obsługiwać. A w rodaka posadzonego za kółkiem wstępują najgorsze instynkty. - Polak nie ma poszanowania dla życia - uważa Pasieczny. - Oraz świadomości, że samochód może być takim samym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego