Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
Perłowce mają kolce - wyjaśnił. - Im mniejsza dłoń, tym lepiej jej zerwać perły. Dlatego Matlin i jemu podobni zatrudniają dzieci na swoich uprawach.
- Gdzie zbierałeś perły? - spytała dziewczynka. Rozplotła włosy i teraz splatała je na nowo.
- Aaa. - Chłopak machnął ręką. - Za Zagórzem, na Zboczach.
- Porwali cię? - wyszeptałam.
- Albo... sprzedali? - głos dziewczynki łamał się, choć jej palce bezbłędnie plotły warkoczyki.
- Eee, tam. Nająłem się do pracy. Na cały sezon. Dostałem już za to trochę szklanych. Nie za dużo, ale moim wystarczy. - Widząc nasze oczy szeroko otwarte ze zdumienia, dodał: - Rodzinę musiałem wyżywić.
Już mi to ktoś mówił! Że na jego głowie jest dbanie
Perłowce mają kolce - wyjaśnił. - Im mniejsza dłoń, tym lepiej jej zerwać perły. Dlatego Matlin i jemu podobni zatrudniają dzieci na swoich uprawach.<br>- Gdzie zbierałeś perły? - spytała dziewczynka. Rozplotła włosy i teraz splatała je na nowo.<br>- Aaa. - Chłopak machnął ręką. - Za Zagórzem, na Zboczach.<br>- Porwali cię? - wyszeptałam.<br>- Albo... sprzedali? - głos dziewczynki łamał się, choć jej palce bezbłędnie plotły warkoczyki.<br>- Eee, tam. Nająłem się do pracy. Na cały sezon. Dostałem już za to trochę szklanych. Nie za dużo, ale moim wystarczy. - Widząc nasze oczy szeroko otwarte ze zdumienia, dodał: - Rodzinę musiałem wyżywić.<br>Już mi to ktoś mówił! Że na jego głowie jest dbanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego