Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
respektem.
- Paragon - wyszeptał - móżdżek rzeczywiście masz elektronowy. Ja bym na to nie wpadł.
-Głupstwo -uśmiechnął się Paragon. -Jestem teraz pewien, że trafiliśmy na ślady poszukiwaczy skarbów.
Perełka zatarł dłonie i podskoczył kilka razy jak konik polny.
- To jest naprawdę poważne zadanie. Trzeba zawiadomić Felka.
Paragon przymrużył oko.
- Pan nadinspektor Mandżaro łamie sobie łepetynę, a myśmy wpadli na trop...
- Tylko, Paragon, nie bądź świca i powiedz mu, że to ja pierwszy znalazłem tę mapę.
- To się samo przez się rozumie. Zostaniesz przedstawiony do pochwały.

4
Kiedy chłopcy weszli do szałasu, nadinspektor Mandżaro leżał na cetynie pogrążony w całkowitej zadumie. W dłoni trzymał nieodłączny
respektem.<br> - Paragon - wyszeptał - móżdżek rzeczywiście masz elektronowy. Ja bym na to nie wpadł.<br> -Głupstwo -uśmiechnął się Paragon. -Jestem teraz pewien, że trafiliśmy na ślady poszukiwaczy skarbów.<br>Perełka zatarł dłonie i podskoczył kilka razy jak konik polny.<br> - To jest naprawdę poważne zadanie. Trzeba zawiadomić Felka.<br>Paragon przymrużył oko.<br> - Pan nadinspektor Mandżaro łamie sobie łepetynę, a myśmy wpadli na trop...<br> - Tylko, Paragon, nie bądź &lt;orig&gt;świca&lt;/&gt; i powiedz mu, że to ja pierwszy znalazłem tę mapę.<br> - To się samo przez się rozumie. Zostaniesz przedstawiony do pochwały.<br><br>4<br>Kiedy chłopcy weszli do szałasu, nadinspektor Mandżaro leżał na cetynie pogrążony w całkowitej zadumie. W dłoni trzymał nieodłączny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego