Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
głowę pięć razy na
tydzień. Na obiad jedli szynkę i pomarańcze. Na kolację
też. Kotlety, cukierki, ciastka. Wszystko, co chcesz. Ojciec
zarabia tyle co minister. Mają trzy pokoje z kuchnią.
Na piętrze, od ulicy. Z osobnym wejściem. Chodnik leży
nawet w kuchni, na schodach i w sieni. Mają duże
radio, lampowe. I wszystko. Matka (mama) szyje na prawdziwej
maszynie. Singer się nazywa, okrętka. Nikt w całym
mieście takiej nie ma. Sąsiadka może tylko marzyć.
"Mój Boże - mówi - żebym ja taką
miała!" On (ona) ma rower. Łyżwy i narty. Sanek
trzy pary. Mama przyjedzie w następną niedzielę. Dziś
nie mogła. Tyle ma
głowę pięć razy na <br>tydzień. Na obiad jedli szynkę i pomarańcze. Na kolację <br>też. Kotlety, cukierki, ciastka. Wszystko, co chcesz. Ojciec <br>zarabia tyle co minister. Mają trzy pokoje z kuchnią. <br>Na piętrze, od ulicy. Z osobnym wejściem. Chodnik leży <br>nawet w kuchni, na schodach i w sieni. Mają duże <br>radio, lampowe. I wszystko. Matka (mama) szyje na prawdziwej <br>maszynie. Singer się nazywa, okrętka. Nikt w całym <br>mieście takiej nie ma. Sąsiadka może tylko marzyć. <br>"Mój Boże - mówi - żebym ja taką <br>miała!" On (ona) ma rower. Łyżwy i narty. Sanek <br>trzy pary. Mama przyjedzie w następną niedzielę. Dziś <br>nie mogła. Tyle ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego