Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
poziomem mężowi, ba, istota, której cyniczne wrzutki nie pasowały do obrazu stabilnego domu, jaki wychwalał w swoich tekstach Sławek.
Nie byłem też specjalnie zafascynowany jej urodą - owszem, przy pierwszym spotkaniu, gdy w "Jamce" ujrzałem ją w skórzanych czerwonych spodniach, zrobiła na mnie jako takie wrażenie, ale potem, przy następnych spotkaniach, łapałem się na tym, że absolutnie nie jest w moim typie.

styczeń 1999

Drzwi zatrzaskują się z hukiem. Obtupujemy buty ze śniegu na klatce śmierdzącej kotami.
Moja Małgosia nawet nieźle wygląda w kozakach, które zazwyczaj niemiłosiernie wykrzywiają jej nogi. A może po prostu już trochę wypiłem? Tak, chyba tak, bo przecież zaraz
poziomem mężowi, ba, istota, której cyniczne wrzutki nie pasowały do obrazu stabilnego domu, jaki wychwalał w swoich tekstach Sławek. <br>Nie byłem też specjalnie zafascynowany jej urodą - owszem, przy pierwszym spotkaniu, gdy w "Jamce" ujrzałem ją w skórzanych czerwonych spodniach, zrobiła na mnie jako takie wrażenie, ale potem, przy następnych spotkaniach, łapałem się na tym, że absolutnie nie jest w moim typie.<br><br>styczeń 1999<br><br>Drzwi zatrzaskują się z hukiem. Obtupujemy buty ze śniegu na klatce śmierdzącej kotami.<br>Moja Małgosia nawet nieźle wygląda w kozakach, które zazwyczaj niemiłosiernie wykrzywiają jej nogi. A może po prostu już trochę wypiłem? Tak, chyba tak, bo przecież zaraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego