Ucieszy się, gdy zobaczy Czerwonego Kapturka!<br>A to co? Na dachu wiewiórka...<br>Rzuca we mnie orzechy...<br>Może właśnie z uciechy?<br>Nie. Złości się jak jędza.<br>Po prostu mnie odpędza.<br><br>Wiewiórko, cóż to znaczy?<br>Witałaś mnie dawniej inaczej.<br>Powiem babci, dostaniesz burę..."<br><br>Wilk:<br>"Kto tam?"<br><br>Czerwony Kapturek:<br>"Ja, Czerwony Kapturek.<br>Borem-lasem przybiegłam tu sama,<br>Z lekarstwami przysyła mnie mama."<br><br>Wilk:<br>"Wejdź, kochanie..."<br><br>Czerwony Kapturek:<br>"Już idę, już lecę...<br>Babciu, może zapalić świecę?"<br><br>Wilk:<br>"Nie, ja wolę, kiedy jest ciemno.<br>Chodź, Kapturku, przywitaj się ze mną."<br><br>Czerwony Kapturek:<br>"Babciu, taki dziwny masz głos.<br>Dlaczego mówisz przez nos?"<br><br>Wilk:<br>"Jesteś głupia... Ugryzła mnie