Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
wolnym miejscem.
- O, nasz kochany pan Słomka! - ucieszył się restauratorem, którego znał z przedwojennych jeszcze czasów ze Lwowa. - W panu nasza nadzieja. Znajdzie pan coś dla nas?
- Już służę. Dla pana hrabiego nie byłoby stolika? Moje uszanowanie panu hrabiemu - ukłonił się dostrzegłszy stojącego przy paniach Teleżyńskiego. - Stoliczek jest przygotowany. Proszę łaskawie za mną.
- To świeetnie! - przeciągnął Puciatycki.
I pozostawiwszy opiekę nad kobietami Teleżyńskiemu wdał się po drodze w rozmowę ze Słomką. Przepadał za rozmowami z ludźmi miernie notowanymi w hierarchii towarzyskiej.
- Ruch, widzę, u pana, drogi panie...
Słomka ledwie dostrzegalnymi ruchami okrągłego brzucha sprawnie torował drogę dokoła parkietu. Przy nastrojowo przygaszonych
wolnym miejscem.<br>- O, nasz kochany pan Słomka! - ucieszył się restauratorem, którego znał z przedwojennych jeszcze czasów ze Lwowa. - W panu nasza nadzieja. Znajdzie pan coś dla nas?<br>- Już służę. Dla pana hrabiego nie byłoby stolika? Moje uszanowanie panu hrabiemu - ukłonił się dostrzegłszy stojącego przy paniach Teleżyńskiego. - Stoliczek jest przygotowany. Proszę łaskawie za mną.<br>- To świeetnie! - przeciągnął Puciatycki.<br>&lt;page nr=142&gt; I pozostawiwszy opiekę nad kobietami Teleżyńskiemu wdał się po drodze w rozmowę ze Słomką. Przepadał za rozmowami z ludźmi miernie notowanymi w hierarchii towarzyskiej.<br>- Ruch, widzę, u pana, drogi panie...<br>Słomka ledwie dostrzegalnymi ruchami okrągłego brzucha sprawnie torował drogę dokoła parkietu. Przy nastrojowo przygaszonych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego