Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
zauważyła niewielkiego progu skalnego, przewróciła się i uderzyła głową o kamień. Latarka zgasła i potoczyła się z powrotem. Zapadła cisza, tylko coraz głośniej szumiał strumień.
*
Nie pamiętam, kiedy zasnąłem, choć wiem, że było mi w końcu bardzo niewygodnie. Weronika przytuliła się do mojego ramienia, włosy rozsypały się po poduszce i łaskotały mnie w nos. Chciałem ją odsunąć, ale bałem się, że się obudzi. Za oknem było szaro, a ja martwiłem się, jak to będzie mi się jechało przez pół Austrii, całą Słowację i pół Polski. Wreszcie, majacząc sobie o trasie, jaką powinienem obrać - zasnąłem.
Po trzech godzinach obudziłem się, całkiem wyspany
zauważyła niewielkiego progu skalnego, przewróciła się i uderzyła głową o kamień. Latarka zgasła i potoczyła się z powrotem. Zapadła cisza, tylko coraz głośniej szumiał strumień.<br>*<br>Nie pamiętam, kiedy zasnąłem, choć wiem, że było mi w końcu bardzo niewygodnie. Weronika przytuliła się do mojego ramienia, włosy rozsypały się po poduszce i łaskotały mnie w nos. Chciałem ją odsunąć, ale bałem się, że się obudzi. Za oknem było szaro, a ja martwiłem się, jak to będzie mi się jechało przez pół Austrii, całą Słowację i pół Polski. Wreszcie, majacząc sobie o trasie, jaką powinienem obrać - zasnąłem.<br>Po trzech godzinach obudziłem się, całkiem wyspany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego