Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
W ogóle, z punktu widzenia rzecznego turysty, spotykani na brzegu Wisły mieszkańcy Polski wyglądają jak scenografia z dykty, ale cudzoziemcy nie pozwalają sobie zepsuć wizji:

- Zwróćcie uwagę na wrodzony spokój ludzi rzeki - wpadają w zachwyt.

Henryk Skoczek, właściciel kazimierskiej floty pasażerskiej (kilkanaście statków), jest przez ludzi rzeki rozstrojony. Od 12 lat sprowadza statki do miasta, jako pierwszy wpadł na pomysł reinkarnowania żeglugi wiślanej, to ostatnio pozwano go za to przed sąd monopolowy. Przestał się więc rozwijać i czeka przyczajony na rozwój wypadków na rzece. Pływają jego dwa statki płaskodenne - na inne jest za płytko.

- Jest też projekt płacenia podatku za grunty
W ogóle, z punktu widzenia rzecznego turysty, spotykani na brzegu Wisły mieszkańcy Polski wyglądają jak scenografia z dykty, ale cudzoziemcy nie pozwalają sobie zepsuć wizji:<br><br>- Zwróćcie uwagę na wrodzony spokój ludzi rzeki - wpadają w zachwyt.<br><br>Henryk Skoczek, właściciel kazimierskiej floty pasażerskiej (kilkanaście statków), jest przez ludzi rzeki rozstrojony. Od 12 lat sprowadza statki do miasta, jako pierwszy wpadł na pomysł reinkarnowania żeglugi wiślanej, to ostatnio pozwano go za to przed sąd monopolowy. Przestał się więc rozwijać i czeka przyczajony na rozwój wypadków na rzece. Pływają jego dwa statki płaskodenne - na inne jest za płytko.<br><br>- Jest też projekt płacenia podatku za grunty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego