Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
kwietnia 1950 r. i było to 31 st. C. Rekordową w kwietniu 2000 r. - 26,7 st. C.
- O tym, że robi się coraz cieplej - mówi prof. Maciej Sadowski, kierownik Ośrodka Ochrony Klimatu z Narodowej Fundacji Ochrony Środowiska - świadczą nie tylko pomiary, ale i fakt, że np. w ciągu ostatnich lat aż trzykrotnie w Antarktyce urywały się ogromne - o powierzchni 200 na 100 km kwadratowych - płyty kry lodowej.
Niebezpieczne - zdaniem klimatologów - jest i to, że zanikają przejściowe pory roku - wiosna i jesień - co jest szczególnie niekorzystne dla rozwoju roślin, które nie mają czasu na przygotowanie się do zmian.
- Anomalie pogodowe stały
kwietnia 1950 r. i było to 31 st. C. Rekordową w kwietniu 2000 r. - 26,7 st. C.<br>- O tym, że robi się coraz cieplej - mówi prof. Maciej Sadowski, kierownik Ośrodka Ochrony Klimatu z Narodowej Fundacji Ochrony Środowiska - świadczą nie tylko pomiary, ale i fakt, że np. w ciągu ostatnich lat aż trzykrotnie w Antarktyce urywały się ogromne - o powierzchni 200 na 100 km kwadratowych - płyty kry lodowej.<br>Niebezpieczne - zdaniem klimatologów - jest i to, że zanikają przejściowe pory roku - wiosna i jesień - co jest szczególnie niekorzystne dla rozwoju roślin, które nie mają czasu na przygotowanie się do zmian.<br>- Anomalie pogodowe stały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego