Typ tekstu: Książka
Tytuł: Między Panem a Plebanem
Rok: 1995
Janek mówił dokładnie to co Józek. Pamiętam też rozmowę z Kisielem. Kisiel mówił: "Kiedy zobaczyłem, że wraca Gomułka, prasa pisze, co chce, odchodzą sowieccy doradcy, wyjeżdża Rokossowski, proponują nam miejsca w Sejmie, zwracają Tygodnik, możemy tworzyć Kluby Inteligencji Katolickiej - uwierzyłem, że żyjemy w innym kraju". To przecież było tylko trzy lata po śmierci Stalina i po sprawie "lekarzy żydowskich".
Dla mnie też - aż do powstania Solidarności - rok 1956 był podstawowym układem odniesienia.
- Nie rok 1968?
Nie. Chociaż rok 1968 był niesłychanie istotny w mojej biografii, bo odebrał mi resztkę złudzeń i ukazał totalitarną istotę tego systemu. W 1968 zobaczyłem, że w
Janek mówił dokładnie to co Józek. Pamiętam też rozmowę z Kisielem. Kisiel mówił: "Kiedy zobaczyłem, że wraca Gomułka, prasa pisze, co chce, odchodzą sowieccy doradcy, wyjeżdża Rokossowski, proponują nam miejsca w Sejmie, zwracają &lt;name type="tit"&gt;Tygodnik&lt;/&gt;, możemy tworzyć Kluby Inteligencji Katolickiej - uwierzyłem, że żyjemy w innym kraju". To przecież było tylko trzy lata po śmierci Stalina i po sprawie "lekarzy żydowskich".<br>Dla mnie też - aż do powstania &lt;name type="tit"&gt;Solidarności&lt;/&gt; - rok 1956 był podstawowym układem odniesienia.&lt;/&gt;<br>- &lt;who2&gt;Nie rok 1968?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Nie. Chociaż rok 1968 był niesłychanie istotny w mojej biografii, bo odebrał mi resztkę złudzeń i ukazał totalitarną istotę tego systemu. W 1968 zobaczyłem, że w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego