krwawego konfliktu, rozdzierającego tę cywilizację, a nie znanego kulturom zwanym prymitywnymi, konfliktu nie mającego żadnych szans na rozwiązanie zgodne z rozumem. Nowoczesna cywilizacja jawi się Peruwiańczykowi jako wizja niepojętego okrucieństwa. W buszu, wśród zwierząt, wśród prymitywnych ludzi go nie ma, powiada Llosa. <br>Wizja okrucieństwa stała się punktem wyjścia nie tylko latynoamerykańskiej, lecz także europejskiej krytyki współczesnego świata. "Po Oświęcimiu" - taki tytuł nadaje Adorno rozdziałowi w swojej "Dialektyce negatywnej" z 1966 roku. Są to obszerne rozważania o upadku metafizyki. Adorno irytuje się: pozytywna wartość, powiada, przypisywana istnieniu, jest niczym innym jak "świętoszkowatą gadaniną", jest niesprawiedliwością wobec ofiar licznych holokaustów, jest uznaniem bezsensu