Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
i dziwnie wzruszony.
- Bardzo ciekawe - powtarzał - bardzo ciekawe.
Docent spojrzał na niego wnikliwie, trochę bezceremonialnie, lecz wówczas zdaje się o nic się jeszcze nie dopytywał. Milczeli obaj, jak gdyby zrozumieli, że zaszło coś, o czym na razie nie należało mówić. Dopiero po powrocie do szpitala, gdy po kolacji siedzieli na ławeczce w ogrodzie, mieli dłuższą rozmowę, której przypadkowym świadkiem był medyk Rubiński. Rubiński o tej wysoce interesującej dla Widmara rozmowie opowiadał mu ze wszystkimi szczegółami:
Wyszedłem wieczorem, aby się trochę przejść. Noe była księżycowa i dość chłodna. Wziąłem ze sobą składane krzesełko, miałem niedawno ischias, więc bałem się siedzieć na wilgotnej
i dziwnie wzruszony.<br>- Bardzo ciekawe - powtarzał - bardzo ciekawe.<br>Docent spojrzał na niego wnikliwie, trochę bezceremonialnie, lecz wówczas zdaje się o nic się jeszcze nie dopytywał. Milczeli obaj, jak gdyby zrozumieli, że zaszło coś, o czym na razie nie należało mówić. Dopiero po powrocie do szpitala, gdy po kolacji siedzieli na ławeczce w ogrodzie, mieli dłuższą rozmowę, której przypadkowym świadkiem był medyk Rubiński. Rubiński o tej wysoce interesującej dla Widmara rozmowie opowiadał mu ze wszystkimi szczegółami:<br>Wyszedłem wieczorem, aby się trochę przejść. Noe była księżycowa i dość chłodna. Wziąłem ze sobą składane krzesełko, miałem niedawno ischias, więc bałem się siedzieć na wilgotnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego