Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Żydowska wojna
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1965
ja nie umiałem się już bawić z dziećmi i wcale nie miałem ochoty biegać. Więc dzieci rozczarowane zaczynały mnie szturchać, a czasem nawet mocniej okładać; a ja nic nie mówiłem, bo myślałem; że tak trzeba. Aż pewnego razu parobek, który wstąpił do Śliwy, zaczął mi się przyglądać, jak siedziałem na ławie przy ścianie, i zapytał:
- A czyje to? Przecie nie wasze?...
- A nie, to od rodziny z miasta. Dali na podchowanie, bo wiecie, jak to teraz w mieście, głód i chłód.
- A czemu ono takie jakieś niemrawe?
- A przybiedzone trochę... I trochę się pewno wstydzi, bo to takie skromne dziecko...
- Ee
ja nie umiałem się już bawić z dziećmi i wcale nie miałem ochoty biegać. Więc dzieci rozczarowane zaczynały mnie szturchać, a czasem nawet mocniej okładać; a ja nic nie mówiłem, bo myślałem; że tak trzeba. Aż pewnego razu parobek, który wstąpił do Śliwy, zaczął mi się przyglądać, jak siedziałem na ławie przy ścianie, i zapytał:<br>- A czyje to? Przecie nie wasze?...<br>&lt;page nr=22&gt; - A nie, to od rodziny z miasta. Dali na podchowanie, bo wiecie, jak to teraz w mieście, głód i chłód. <br>- A czemu ono takie jakieś niemrawe?<br>- A przybiedzone trochę... I trochę się pewno wstydzi, bo to takie skromne dziecko...<br>- Ee
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego