Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
moja żona.
- No, właściwie to nie - wydukały Wacusie. - Wpadliśmy rano, potem zjedliśmy obiad w centrum handlowym, no i tak zeszło.
- My spędzamy weekendy na świeżym powietrzu - wyjaśniłem z wyższością. - Tak jak Roszkowie. Wiecie: koncerty, Stare Miasto...
- Ach, Roszkowie - rozpromieniła się pani Wacusiowa. - Przed chwilą ich tu spotkaliśmy. Teraz są w łazienkach. Pan Roszko w męskiej, a pani Roszko w damskiej.
Drapieżca
Informacja, że człowiek pochodzi od małpy, zawsze wydawała mi się podejrzana. A myśl, że krowy weszły do wody, wyrosły im płetwy i zostały słoniami morskimi, budzi we mnie po prostu śmiech. Drogi czytelniku, wielokrotnie wchodziłem do wody i nic mi
moja żona.<br>- No, właściwie to nie - wydukały Wacusie. - Wpadliśmy rano, potem zjedliśmy obiad w centrum handlowym, no i tak zeszło.<br>- My spędzamy weekendy na świeżym powietrzu - wyjaśniłem z wyższością. - Tak jak Roszkowie. Wiecie: koncerty, Stare Miasto...<br>- Ach, Roszkowie - rozpromieniła się pani Wacusiowa. - Przed chwilą ich tu spotkaliśmy. Teraz są w łazienkach. Pan Roszko w męskiej, a pani Roszko w damskiej.&lt;/&gt;<br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Drapieżca&lt;/&gt;<br>Informacja, że człowiek pochodzi od małpy, zawsze wydawała mi się podejrzana. A myśl, że krowy weszły do wody, wyrosły im płetwy i zostały słoniami morskimi, budzi we mnie po prostu śmiech. Drogi czytelniku, wielokrotnie wchodziłem do wody i nic mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego