pensji. Trzeba jakoś dorobić - przekonuje mieszkaniec Szumiącej w gminie Lubiewo, który przy szosie sprzedaje prawdziwki i czarne łebki. Takich jak on w całej gminie jest mnóstwo. Dobrzy zbieracze przy odrobinie szczęścia mogą w ten sposób "pogrubić" portfel o kilkadziesiąt złotych. <br>Przy drogach w całym powiecie najłatwiej zaopatrzyć się w czarne łebki. Cena wywoławcza za wiaderko to 8-10 zł. Nieco droższe są prawdziwki. Wczoraj po południu na kilkukilometrowym odcinku drogi łączącym Tucholę z Bysławiem, pomiędzy Płazowem a Szumiącą, dary lasu oferowało co najmniej ośmiu grzybiarzy. Część sprzedawała przy własnych posesjach, inni wystawiali grzyby na maskach samochodów albo obok rowerów. Przed Płazowem