Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
o "fryzjerze z hotelu ťBristolŤ, najlepszym z fryzjerów, z jakimi miał kiedykolwiek do czynienia" (F 218). Mówiąc krótko, mnożył znaki pańskości... Gwałt, skryty jakby w tych znakach, wybucha jawnie w scenie, w której Konstanty bije po gębie parobka: "waląc i wywalając parobka siebie chce przeforsować, siebie, nie srebro ani majątek, lecz siebie" (F 243). Trudno jaśniej wskazać pragmatyczną funkcję "formy"... Ale na tym Gombrowiczowskim teatrum wszyscy się właściwie stale pchają i przepychają... Każdy rad by zbudować sobie mentalne gniazdko, w którym panowałby nad bliźnimi. W tym wszakże kłopot, że samo obstawianie pustych semantycznych pól nie wystarcza dla zapewnienia sobie przewagi. Najlepiej wie
o "fryzjerze z hotelu ťBristolŤ, najlepszym z fryzjerów, z jakimi miał kiedykolwiek do czynienia" (F 218). Mówiąc krótko, mnożył znaki pańskości... Gwałt, skryty jakby w tych znakach, wybucha jawnie w scenie, w której Konstanty bije po gębie parobka: "waląc i wywalając parobka siebie chce przeforsować, siebie, nie srebro ani majątek, lecz siebie" (F 243). Trudno jaśniej wskazać pragmatyczną funkcję "formy"... Ale na tym Gombrowiczowskim teatrum wszyscy się właściwie stale pchają i przepychają... Każdy rad by zbudować sobie mentalne gniazdko, w którym panowałby nad bliźnimi. W tym wszakże kłopot, że samo obstawianie pustych semantycznych pól nie wystarcza dla zapewnienia sobie przewagi. Najlepiej wie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego