helikoptery, rozgania 10-tysięczną pokojową demonstrację.<br><br>&lt;tit&gt;Amerykanin w &lt;name type="place"&gt;Gdańsku&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;name type="person"&gt;Fielding&lt;/&gt; początkowo mieszkał w &lt;name type="place"&gt;Poznaniu&lt;/&gt;, później w &lt;name type="place"&gt;Opolu&lt;/&gt;, gdzie dorabiał jako nauczyciel angielskiego. Cały czas współpracował z podziemną &lt;name type="org"&gt;"S"&lt;/&gt;: - Byłem kurierem, tłumaczem, pomagałem, jak mogłem.<br>Podczas kolejnego przełomu w 1989 r. &lt;name type="person"&gt;Janusz Onyszkiewicz&lt;/&gt; zapytał &lt;name type="person"&gt;Fieldinga&lt;/&gt;: "&lt;name type="person"&gt;Bob&lt;/&gt;, może zacząłbyś pracować dla nas legalnie?". Amerykanin trafił więc na etat do gdańskiej centrali odradzającej się &lt;name type="org"&gt;"S"&lt;/&gt;. Pracował do 1997 r.<br>&lt;name type="person"&gt;Fielding&lt;/&gt; był w &lt;name type="org"&gt;"Solidarności"&lt;/&gt; postacią niemal mityczną. Wszyscy wiedzieli, że gdy trzeba, pod ręką będzie Amerykanin zakochany w &lt;name type="place"&gt;Polsce&lt;/&gt; i w wolności. - Tłumaczył m.in. podczas słynnej wizyty &lt;name type="person"&gt;Ronalda Reagana&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Gdańsku&lt;/&gt; w 1990 r