oficjalnych spotkaniach poszliśmy do baru, potem zobaczyliśmy flagi, znaleźliśmy polską. To raczej zdarzenie towarzyskie niż jakiekolwiek inne. </><br><br><who1>Dużo gorszy był Charków, gdy składał pan kwiaty na grobach pomordowanych polskich oficerów. </><br><br><who2>- Zdarzyło się, tak zadziałały leki przeciwbólowe plus napitek. Zostaliśmy poczęstowani między Katyniem a Charkowem, miałem kontuzję, straszny ból, wziąłem więc lekarstwa i pewnie to wszystko dało taki efekt. Ale między tymi trzema obrazkami, które wymieniacie i co jest stale przypominane przez media, a sprawami naprawdę istotnymi... </><br><br><who1>Ale rozmawiając teraz o tym, być może właśnie te spekulacje medialne pan przecina. </><br><br><who2>- Obawiam się, że nic nie przecinam. Nie widzę chęci ze strony mediów