nie nie potrafią nam w jakiś sposób pomóc, gdy ktoś ma problem, nauczyciel tego &lt;vocal desc="yyy"&gt; nie rozumie i &lt;vocal desc="yyy"&gt; wyciąga błędne wnioski gdy na przykład &lt;vocal desc="yyy"&gt; umiera ktoś z rodziny, czy ma jakieś inne duże problemy, to nauczyciel uważa, że że to nie jest wystarczający powód, żeby uczeń się nie nauczył na następną lekcję.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;&lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;I i &lt;vocal desc="yyy"&gt; nauczyciele tak samo nie dają &lt;vocal desc="yyy"&gt; jakiejś takiej chęci, nie mobilizują do nauki, żeby ta nauka stała się ciekawą &lt;vocal desc="yyy"&gt;, tylko przyjdą na lekcje, sprawdzą listę, przerobią temat, a właściwie go odwalą i i...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;&lt;gap&gt; nie rozbudzają zamiłowań &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No, tak. I tak samo teraz młodzież, osoby w moim wieku czy młodsze