Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 06.20
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
przygotowano na szczytny cel - remont starego kościoła. Wymienić w nim trzeba wszystko - od dachu po posadzkę. W środku na ścianach są gołe cegły i wiszące kable elektryczne.
- Kościół to najważniejsze miejsce we wsi. Musimy go uratować za wszelką cenę - mówi Anna Lubczyńska, jedna z kilku gospodyń, które kilka dni wcześniej lepiły pierogi. Porcję sprzedawano za 3 zł. Stała po nie najdłuższa kolejka na placu. Po pięciu godzinach festynu miejscowy przysmak zaczął się kończyć. Anna Steinke przyjechała po niego aż z Gdyni.
- Uwielbiam pierożki. Na festyn czekałam od dawna. Przy okazji odwiedziłam rodzinę, która mieszka w Budachowie - opowiada kobieta.
Oprócz pierogów można
przygotowano na szczytny cel - remont starego kościoła. Wymienić w nim trzeba wszystko - od dachu po posadzkę. W środku na ścianach są gołe cegły i wiszące kable elektryczne.<br>- Kościół to najważniejsze miejsce we wsi. Musimy go uratować za wszelką cenę - mówi Anna Lubczyńska, jedna z kilku gospodyń, które kilka dni wcześniej lepiły pierogi. Porcję sprzedawano za 3 zł. Stała po nie najdłuższa kolejka na placu. Po pięciu godzinach festynu miejscowy przysmak zaczął się kończyć. Anna Steinke przyjechała po niego aż z Gdyni.<br>- Uwielbiam pierożki. Na festyn czekałam od dawna. Przy okazji odwiedziłam rodzinę, która mieszka w Budachowie - opowiada kobieta.<br>Oprócz pierogów można
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego