zupełnie inne perspektywy. Aktor, który tam wjechał prosto z piwnicy, zaistniał już publicznie, otrzymuje poważne propozycje. Dobrze, gdy zainteresuje Wajdę na tyle, by chciał z nim jeszcze pracować, z niektórymi reżyser spotyka się raz i nigdy więcej.<br>Andrzej Wajda nie należy do reżyserów inwestorów, którzy od razu młodego człowieka kształtują, lepią. Najpierw wykorzystuje to, co w danym aktorze gotowe, najlepsze. Dlatego przy pierwszym spotkaniu liczy się odwaga aktora i jego ciekawe propozycje. Anna Dymna jako Kora, wraz z Zofią Jaroszewską w roli Demeter, grały boginie. Patronki stale odradzającego się życia, przyrody. Kora, uosobienie młodości, wiosenka, stawała się w tym spektaklu boginią