Senderem czteropiętrowy dom - Radwańska 57, koło parku Poniatowskiego - za trzydzieści tysięcy dolarów. Przez ostatnie lata życia ukrywał się, żeby nie płacić podatków. Umarł w 1936 roku na raka i nie zapłacił. Interes przejął starszy brat, Natek. Beniek pomagał, ale wielkiego pożytku z niego nie było, nie nadawał się. Józiek zaczął lewicować, zapisał się do Bundu, więc szybko go ożeniono i teść, który produkował tkaniny wysokiego gatunku, zaprzągł go do swego interesu. Natek w ciągu trzech lat podwoił majątek i w 1939 mieli dosyć pieniędzy, żeby pojechać do Nowego Jorku na Wystawę Światową i nie wrócić. Inni tak zrobili, ale Natek uważał