Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Waldemar
Tytuł: Burza nad Wiłą. Dziennik 1980-1981
Rok: 2002
do niego opozycji - mówił dalej - to gwarancja, że ruch nie zostanie przez władze oszukany i zneutralizowany. Dlatego Jacek musiał pojechać do Gdańska zaraz po tym, gdy go zwolniono z aresztu, mimo pretensji, jakie o to do niego miano. Tam go potrzebowali, potrzebowali programu. Krytykował Tadeusza Mazowieckiego, że rzekomo jest za liberalizacją, czyli za łagodniejszym reżimem kierowniczej roli partii, podczas gdy dziś trzeba iść dalej i walczyć o pluralizację życia społecznego, czyli o ograniczenie zakresu monopolu politycznego PZPR. Rozmawialiśmy też o sporach wokół roli ekspertów w stoczni. (Największy był żal i pretensja, że gotowi byliśmy zostawić w więzieniu kolegów z opozycji, byle
do niego opozycji - mówił dalej - to gwarancja, że ruch nie zostanie przez władze oszukany i zneutralizowany. Dlatego Jacek musiał pojechać do Gdańska zaraz po tym, gdy go zwolniono z aresztu, mimo pretensji, jakie o to do niego miano. Tam go potrzebowali, potrzebowali programu. Krytykował Tadeusza Mazowieckiego, że rzekomo jest za liberalizacją, czyli za łagodniejszym reżimem kierowniczej roli partii, podczas gdy dziś trzeba iść dalej i walczyć o pluralizację życia społecznego, czyli o ograniczenie zakresu monopolu politycznego PZPR. Rozmawialiśmy też o sporach wokół roli ekspertów w stoczni. (Największy był żal i pretensja, że gotowi byliśmy zostawić w więzieniu kolegów z opozycji, byle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego