Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
zastękał z bólu.
- Przepraszam. Ale jeśli ktoś jest ranny, powinien leżeć spokojnie.
- Bliskość twego ciała sprawia, że zapominam o bólu.
- Przestań, do cholery!
- Falko... Bądź miła dla człowieka cierpiącego.
- Będziesz cierpiący, jeśli nie zabierzesz ręki. Zaraz!
- Ciszej... Grasanci gotowi nas usłyszeć... Twoja skóra jest jak atłas... Nie wierć się, u licha.
Ach, do diabła, pomyślała Ciri, a niech tam. W końcu, jakie to ma znaczenie? Jestem ciekawa. Wolno mi być ciekawą. W tym nie ma żadnego uczucia. Potraktuję go użytkowo i tyle. I bezpretensjonalnie zapomnę.
Poddała się dotykowi i przyjemności, jaką przynosił. Odwróciła głowę, ale uznała to za przesadnie skromne i
zastękał z bólu. <br>- Przepraszam. Ale jeśli ktoś jest ranny, powinien leżeć spokojnie.<br>- Bliskość twego ciała sprawia, że zapominam o bólu.<br>- Przestań, do cholery!<br>- Falko... Bądź miła dla człowieka cierpiącego.<br>- Będziesz cierpiący, jeśli nie zabierzesz ręki. Zaraz! <br>- Ciszej... Grasanci gotowi nas usłyszeć... Twoja skóra jest jak atłas... Nie wierć się, u licha.<br>Ach, do diabła, pomyślała Ciri, a niech tam. W końcu, jakie to ma znaczenie? Jestem ciekawa. Wolno mi być ciekawą. W tym nie ma żadnego uczucia. Potraktuję go użytkowo i tyle. I bezpretensjonalnie zapomnę. <br>Poddała się dotykowi i przyjemności, jaką przynosił. Odwróciła głowę, ale uznała to za przesadnie skromne i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego